sobota, 26 października 2024
Listopadowe przemijanie.
czwartek, 10 października 2024
Pan Jan i Pani Janeczka
*Lato w odwrocie, patrzę więc
w stronę ciepełka , na stary fotel,
na półkę z książkami, , w komputerze wyszukuje e-booki klasyków, oraz słuchowiska sprzed pół wieku na wieczory granatowe, jesienno- zimowe . Teraz wiatr w mojej głowie pisze patykiem historyjkę z realu, a ja podpatruje.
Młodość i starość - wszyscy te lekturę przerobić musimy, bez żalu, i pretensji do czasu skradzionego czy darowanego. Czasem dziurawy koszyk wspomnień
zmienia ważne szczegóły, i poddajemy swoją przeszłość nieświadomie szlifowaniu pod swój gust, resztę spychamy w niepamięć. To raczej ona całe zło zjada, dla naszego psychicznego dobrostanu, a niepamiętanie i wymazywanie najgorszych wspomnień samoobrona jest , i lekarstwem się staje dla naszego umysłu.

w opowiastkach dzieci i wnuków , a działo się multum. Bywa, że lata dzielą ,
ona starsza od Jana o lat 12,
a tym samym doświadczenie, i mądrości książkowe i życiowe
jakże różne . Chyba tylko iskra boża sprawia, że pali się to to jak busz, albo harcerskie ognisko :)
i nie odpuszcza . Już tylko miłość , i mezalians, albo małżeństwo wcale nie z rozsądku, bo jakże to połączyć ?? Jan, po wiejskiej szkole podstawowej,
a ona nieźle wykształcona, tony przeczytanych książek i sto wypraw po Polsce , już bankowa urzędniczka.
Tak na styku polskich dwóch światów, ona zapatrzona,
sobota, 5 października 2024
Sobota złota
i październikowy deszczyk majowy
nad górami, dolinami .
Nadchodzi ciemność półroczna
we wnętrzach,
i pod łysymi drzewami.
Taka norma coroczna, i mglista,
nie dla wszystkich mroczna,
ale dla wszystkich oczywista
A że fizyka, i kosmos rządzą się swoimi prawami,
więc jeszcze jakoś się kręcimy,
choć do góry nogami :)
środa, 2 października 2024
Bożena -amorek bez skrzydeł
Przyszeadł wreszcie Czas na wyprawy leniwe kajakiem po tafli zielonego jeziora , i jak wszystko, przyszedł i poszedł do lamusa, nawet frytki w Brukseli na rynku, i Warszawa pulsująca z gorąca, są tylko na fotkach w komórce.

Dojrzałe lato.
Mama, tata ,praca sąsiedzi, szkoła, szybko rośniesz. Jest już zielono, Wielkanoc się błyszczy, i wszystko na nowo zakwita, tak samo jak kie...
-
Obiecałam sobie, że nie będzie polityki, i choć wszystko jest polityką , tego się trzymam. Zima w pełni, powiedziałabym, pseudo-zima :) ...
-
Już po celebracji świąt... Jest mżawka, jest mgła, i jest koniec niedobrego roku, a myśli leniwie splątane . Jak zwykle przed snem porz...
-
Jesień-plecień , i p aździernikowy deszczyk majowy nad górami, dolinami . Nadchodzi ciemność półroczna we wnętrzach, i pod łysymi ...


.png)


.jpg)
