wtorek, 10 września 2024

Kot ma Ale.

                 



   Miała już wszystko, czego tylko chciała . Ustawiona poziomo,

 i pionowo ustawiona, ale nadal drążył ją dziwny niepokój, żeby zdążyć wykorzystać swoja urodę zanim zwiotczeje, i zgorzknieje,

zanim straci powab wydętych usteczek, i biegły umysł przewrotnej 

sroczki, zawsze gotowej na fortel.  Na ucieczki i powroty 

w klasycznym, dobrym stylu. Zawsze naj w grach i zabawach , i jak 

słońce dominująca. To niebezpieczne, bo pierwszy upadek boli potrójnie, i grozi gilotyną. To bozia jest zawiadowcą, i wrzuca na start stawiając  nam punce jak na srebrze . Daje nam ducha bojownika, albo melancholie mroczną duszę Szekspira, a wdzięk i bezpretensjonalność dziedziczymy, po tych co przed nami . Potem, ta sama bozia mówi nam stop , i jesteśmy już tylko przekaźnikami genów, dla tych co po nas. Może Ala czy Ola różnią się tylko natężeniem hormonów w kobiecym ciele? a nawyki, ciśnienie krwi, czy posiadanie dzieci? powiedziałabym też....no i ta przewrotność, chęć błyszczenia, i chęć owijania sobie wokół paluszków mężczyzn i to wszystko ,co zapamiętane z książek czytanych namiętnie w młodości .To taka samoobrona na zapas, bo kiedy emocje podpalają mężczyzn, i potem gasną, a kobietom zaczyna brakować  fantazji, co to potrzebna jest w życiu,  real zaczyna boleć , i tracimy pedał gazu. Potem już tylko wieczne zakupy, a to w drogerii a to w aptece, czasem bielizna uciskająco-wyszczuplająca. Jakieś wyspy na Bahama, i dużo fotek, oraz zdania przez ramię rzucane i szukanie dramatyzmu w życiu.  Przed laty Ala też miała kota na punkcie 

" i żyli sobie długo i szczęśliwie100 lat", miał na imię Franek.




c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dojrzałe lato.

 Mama, tata ,praca sąsiedzi, szkoła, szybko rośniesz. Jest już zielono, Wielkanoc się błyszczy, i wszystko na nowo zakwita, tak samo jak kie...